Słuchamy potrzeb naszych pracowników - wywiad z AMBER-GLASS

Słuchamy potrzeb naszych pracowników - wywiad z AMBER-GLASS

O tym jak benefit żywieniowy od SmartLunch wpływa na poprawę efektywności i zadowolenia z pracy w firmie produkcyjnej – opowiada Marcin Karel, wiceprezes zarządu AMBER-GLASS. 

AMBER-GLASS to firma rodzinna obecna na rynku od blisko 30 lat. W pierwszych 15 latach działalności firma funkcjonowała jako hurtownia szkła płaskiego. Po uruchomieniu produkcji zaczęła dynamicznie się rozwijać i umacniać swoje miejsce na rynku. Dziś produkcja stanowi ponad połowę zakresu działalności firmy zatrudniającej ponad sto osób. 

Katarzyna Patalan (SmartLunch): Na rynku dostępnych jest wiele badań wskazujących na zalety zapewnienia pracownikowi pełnowartościowego posiłku w trakcie pracy. Według niektórych z nich pozwala to podnieść efektywność nawet o 20 proc. Co zdecydowało o tym, że udostępniliście państwo SmartLunch swoim pracownikom? 

Marcin Karel (AMBER-GLASS): Przyznam, że już jakiś czas temu w naszej firmie pojawiały się głosy, że byłoby bardzo fajnie, gdyby pracownicy mieli możliwość zamawiania gotowych posiłków dofinansowywanych przez pracodawcę. Nie ukrywam, że kryzys związany z Covid-19 nieco wstrzymał nas we wdrożeniu tego rozwiązania. Jak większość organizacji w pierwszych miesiącach pandemii dążyliśmy do optymalizacji kosztów, ale gdy tylko sytuacja w miarę się ustabilizowała, wróciliśmy do pomysłu. 

Początkowo myśleliśmy o zapewnieniu tego typu benefitu tylko pracownikom jednego działu. Mam na myśli magazyn hurtowy, który mieści się w nieogrzewanej hali, dlatego warunki pracy w okresie jesienno-zimowym są tam bardziej uciążliwe. Chcąc polepszyć komfort pracy zatrudnionych w magazynie, we wspomnianym okresie planowaliśmy zapewnić im ciepły regeneracyjny posiłek.  Jednak po zapoznaniu się z ofertą SmartLunch zdecydowaliśmy się na zapewnienie benefitu żywieniowego całej firmie, przekonała nas możliwość kompleksowego rozwiązania tej kwestii.. 

SL: Od kiedy SL funkcjonuje w państwa firmie? 

AMBER-GLASS: SmartLunch funkcjonuje w naszej firmie od października ubiegłego roku i choć nie badamy bezpośrednich korelacji między tym benefitem, a zaangażowaniem pracowników, to kierownicy działów wyraźnie komunikują, że zmieniło się nastawienie do pracy, a pracownicy są bardziej zmotywowani i zaangażowani. 

SL: Większość pracowników w państwa organizacji to pracownicy produkcji – czy wcześniej funkcjonował w firmie inny benefit żywieniowy? 

AMBER-GLASS: Rozwiązanie od SmartLunch to nasz pierwszy benefit żywieniowy, a wśród świadczeń pozapłacowych drugi, bo funkcjonuje u nas kasa zapomogowo-pożyczkowa. Przyznam, że kilka lat temu przymierzaliśmy się do wprowadzenia karty sportowej, ale po przeprowadzeniu ankiety badającej zainteresowanie takim świadczeniem pozapłacowym wyszło, że niewiele osób chciałoby taką kartę posiadać. Nie ukrywam, że zainteresowanie wszelkiego rodzaju benefitami jest duże do czasu, gdy pracownicy przeanalizują kwestię partycypowania w ich kosztach – wówczas to zainteresowanie maleje. Ze SmartLunch było inaczej. 

SL: Jak wyglądało wdrożenie? Co było największym wyzwaniem?

AMBER-GLASS: Nie identyfikuję żadnego wyzwania w tym zakresie. Wdrożenie SL przebiegło bardzo sprawnie. Zajęło nam to dwa tygodnie.  

Już wcześniej planując zapewnienie posiłków regeneracyjnych pracownikom hali magazynowej, wspólnie z nimi zastanawialiśmy się nad wskazaniem restauracji, które mogłyby zostać dostawcami. Mieliśmy już listę lokalnych lokali gastronomicznych, które chciały z nami współpracować. To także przyspieszyło wdrożenie, bo mogliśmy SL przedstawić listę rekomendowanych i chętnych do współpracy z nami dostawców. 

SL: Dziś ze SmartLunch korzystają mogą korzystać wszyscy pracownicy firmy – w jaki sposób najczęściej zamawiają posiłki? Czy ze względu na to, że większość stanowią pracownicy produkcji – korzystają ze specjalnych kiosków do zamawiania posiłków – tak popularnych w firmach produkcyjnych? 

AMBER-GLASS: Znam to rozwiązanie, ale ze względu na fakt, że mamy bardzo młodą kadrę – nie było potrzeby instalacji kiosków. Pracownicy najczęściej realizują zamówienia przy użyciu telefonów komórkowych lub przez laptopy. Gdy ktoś ma z tym problem, wspierają się nawzajem. 

Pracownicy są bardzo zadowoleni z tego benefitu, zwłaszcza osoby samotne, które nie gotują w domu. Początkowo mieliśmy obawy, czy partycypacja w koszcie tego benefitu zbytnio nie obciąży pracowników, dlatego wprowadziliśmy górną granicę miesięcznych zamówień przez jedną osobę. To rozwiązanie doskonale się sprawdza. 

SL: Czy pandemia utrudniła korzystanie z SL?

AMBER-GLASS: Absolutnie nie. Z uwagi na trwającą pandemię tak zorganizowaliśmy pracę, że przerwy obiadowe w tym samym czasie mają brygady, które ze sobą pracują. W jadalni są zachowane zasady bezpieczeństwa epidemicznego. Pracownicy zachowują odstępy i dezynfekują ręce. Dodam, że jako zakład pracy mamy nietypowe podejście do przerw, bo są dłuższe, niż tego wymagają przepisy. Posiłki przyjeżdżają w termoboksach, więc nie martwimy się, że wystygną. Poza tym pracownicy zawsze mogą skorzystać z kuchenki mikrofalowej. 

SL: Czy tego typu benefit to duże obciążenie finansowe dla pracodawcy? 

AMBER-GLASS: Koszty są zauważalne z poziomu działalności firmy, ale mieszczą się w naszych prognozach. Priorytetem dla nas jest satysfakcja pracowników. Obecnie z SL korzysta ponad połowa zatrudnionych.  

SL: Wspomniał pan o drugim beneficie dostępnym dla pracowników AMBER-GLASS, co to takiego? 

AMBER-GLASS: Zanim o nim opowiem, wspomnę tylko, że przed pandemią organizowaliśmy 3-4 imprezy integracyjne w roku, które cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem wśród naszych pracowników i ich rodzin, bo stałym punktem w kalendarzu był też rodzinny piknik na terenie firmy. Niestety obecnie pandemia uniemożliwia realizację tego typu spotkań, ale mamy nadzieję, że wkrótce się to zmieni. 

Prócz benefitu żywieniowego nasi pracownicy mają do dyspozycji Pracowniczą Kasę Zapomogowo-Pożyczkową. Kasa z powodzeniem funkcjonuje już od ponad czterech lat. Początkowo zarząd ją dokapitalizował, a obecnie zrzeszeni w niej pracownicy sami „składają się” na pulę, z której potem mogą bezprocentowo pożyczyć pieniądze. Ta forma wsparcia finansowego cieszy się bardzo dużym powodzeniem. 

Dodam, że powstała z inicjatywy pracowników, których część miała kłopoty związane z pożyczaniem niewielkich kwot w tak zwanych parabankach. 

Zatem myślę, że w tworzeniu efektywnego systemu świadczeń pozapłacowych kluczowe jest słuchanie potrzeb pracowników, a potem efektywne ich adresowanie. My to zrobiliśmy zarówno przed uruchomieniem kasy, jak i wdrożeniem SmartLunch. Dziś obydwa benefity cieszą się zainteresowaniem pracowników i są pozytywnie oceniane. 

Dziękuję za rozmowę. 

Wywiad przeprowadziła Katarzyna Patalan.

To może Cię zainteresować

No items found.