Posiłki dla pracowników to standard w firmach z branży automotive

Posiłki dla pracowników to standard w firmach z branży automotive

Pandemia COVID-19 sprawiła, że zakłady produkcyjne musiały przejść wiele zmian. O tym dlaczego zarząd firmy zdecydował o zamknięciu kantyny i wdrożeniu SmartLunch rozmawiamy z Krystianem Irasiakiem, szefem HR w firmie Huf Polska.

Firma Huf Polska zdecydowała się zamknąć kantynę, w której pracownicy codziennie spożywali posiłki. Szukając nowego rozwiązania, które będzie odpowiadało standardom bezpieczeństwa szef HR, Krystian Irasiak, postawił na SmartLunch. Po blisko roku od rozpoczęcia współpracy zarząd Huf Polska zdecydował, że SmartLunch już na stałe będzie obecny w firmie, a infrastruktura, która pozostała po kantynie zostanie przekształcona na dodatkowe miejsce do spożywania posiłków dla pracowników. 

Magdalena Klimek, SmartLunch: Jakie okoliczności towarzyszyły wdrożeniu SmartLunch? 

Krystian Irasiak, szef HR, Huf Polska: Pośrednią przyczyną wdrożenia SmartLunch było pojawienie się pandemii. COVID-19 spowodował, że zupełnie inaczej podeszliśmy do naszego funkcjonowania. Podczas pierwszej fali pandemii zamknęliśmy kantynę, ponieważ doszliśmy do wniosku, że trudno będzie zachować reżim sanitarny w kolejkach. Najbardziej dotknęło to pracowników, którzy codziennie jedli obiady w pracy. Zdecydowaliśmy więc, że musimy poszukać innego rozwiązania i wtedy trafiliśmy na SmartLunch. 

Czy pracownicy mieli dofinansowanie do posiłku w kantynie? 

Tak, stosowaliśmy dofinansowanie w formie ryczałtu, w związku z tym pracownik ponosił mniejszy koszt posiłku ale nie wiedział w jakiej części kosztów partycypuje pracodawca. SmartLunch jest pod tym względem dużo bardziej przejrzystym rozwiązaniem. 

Miał Pan jakieś obawy decydując się na zamknięcie kantyny i wdrożenie SmartLuncha? 

Oczywiście, miałem szereg obaw. Jedną z nich były potencjalnie ginące posiłki. Jednak od ponad pół roku funkcjonowania rozwiązania w naszej firmie takie epizody mogę policzyć na palcach jednej ręki, więc absolutnie moje obawy nie były uzasadnione. Zastanawiałem się również jak będzie wyglądać logistyka dostaw i dostarczanie ciepłych posiłków w okresie zimowym, przy bardzo niskich temperaturach. Ale w tym przypadku kolejny raz moje obawy się nie potwierdziły. 

Od zamknięcia kantyny minęło kilka miesięcy. Co się stało ze sprzętem i infrastrukturą, która była potrzebna do funkcjonowania kantyny? 

Sprzęt był własnością operatora, więc pozostała jedynie przestrzeń do spożywania posiłków i zaplecze, które zdecydowaliśmy się rozbudować. Ze względu na to, że musimy zachować reżim sanitarny, dzięki przebudowie kantyny udało nam się zyskać więcej miejsca dla pracowników. Zamykając kantynę myśleliśmy o tym, że w przyszłości będziemy chcieli ją otworzyć. Jednak widząc same plusy Państwa rozwiązania stwierdziliśmy, że będziemy kontynuować współpracę ze SmartLunch. 

Mógłby Pan porównać ile osób korzystało z kantyny, ale ile korzysta ze SmartLunch? 

Nie mam dokładnych danych sprzed czasów SmartLunch, ale codzienna obserwacja pozwala mi sądzić, że obecnie jest ich dużo więcej. Spoglądając na statystyki widzę, że w ostatnich 30 dniach zamówienia złożyło ponad 50% pracowników. To znacznie większy odsetek niż w czasie, kiedy funkcjonowała u nas kantyna. 

A jak wygląda porównanie innych aspektów dotyczących kosztów, jakości jedzenia czy zadowolenia pracowników z korzystania z kantyny i z rozwiązania SmartLunch? 

Raz jeszcze powtórzę, że bardzo istotna jest dla mnie przejrzystość zamówień i rozliczeń. Pracownik widzi na swoim pasku z wypłatą ile dopłaca do SmartLuncha, a jaką kwotę dofinansowania dostał od pracodawcy. Wcześniej, przy rozliczeniu ryczałtowym z kantyną, pracownicy nie mieli świadomości jakie wsparcie otrzymują od pracodawcy. W branży automotive kwestia raportowania, statystyk i wskaźników jest dla nas bardzo ważna. Rozwiązanie SmartLunch perfekcyjnie wpisuje się w nasze wymagania. Tym bardziej, że nie musieliśmy robić żadnej „customizacji”, dostaliśmy gotowe rozwiązanie, oparte na dobrych praktykach wdrożeń u innych klientów. 

A jak pracownicy oceniają jakość jedzenia? 

Coraz więcej pracowników zamawia posiłki, na początku było to 200 osób, teraz powyżej 500. Świadczy to o tym, że są zadowoleni z jakości, a jeśli są jakieś reklamacje, to można je zgłaszać bezpośrednio w aplikacji. Organizacja posiłków w firmie zatrudniającej 1000 pracowników nie jest prostym zadaniem. Każdy ma swoje gusta, przyzwyczajenia i możliwości finansowe. Dotychczas, mając kantynę, próbowaliśmy zadowolić wszystkich pracowników, ale to zawsze był kompromis. Obecne zróżnicowanie restauratorów pozwala pracownikom zamówić jedzenie fit, wegańskie, wegetariańskie czy kuchnię tradycyjną. 

Zauważa Pan inne pozytywne aspekty wprowadzenia SmartLuncha do firmy?

Istotą tego rozwiązania jest dla mnie fakt, że koszty SmartLunch “podążają” za obecnością pracowników w firmie. Nasza produkcja nigdy nie jest stała, są takie miesiące kiedy mamy przestoje. W czasie pandemii tym bardziej wszystko wywróciło się do góry nogami. Wiosną doświadczyliśmy dużych spadków, jesienią produkcja wzrosła do poziomu jakiego nie widzieliśmy od lat. Jeżeli mamy przestój letni i dużo urlopów, to koszty SmartLunch spadają. Kiedy pracujemy “pełną parą” koszty SmartLunch rosną, ale jest to poziom adekwatny do poziomu wzrostu sprzedaży. 

Już od dawna organizują Państwo posiłki dla pracowników, najpierw w kantynie, teraz korzystają Państwo ze SmartLunch. Czy zgadza się Pan ze stwierdzeniem, że posiłek w pracy może wpływać na zwiększenie efektywności pracy? 

Na pewno tak, chociaż musielibyśmy wyeliminować wszystkie inne czynniki, które mogą również wpływać na efektywność pracy. Ja nie traktuję już posiłków jako benefit, ale jako pewnego rodzaju standard. Moim zdaniem w przedsiębiorstwach o naszej skali działania kwestia zorganizowania posiłków dla pracowników wydaje się naturalna. W tym momencie przyszedł mi do głowy jeszcze jeden plus Państwa rozwiązania. Dysponując kantyną na miejscu pracownicy magazynów zewnętrznych, oddalonych od głównej siedziby nie mogli z niej korzystać. Teraz SmartLunch dowożony jest do 4 różnych lokalizacji. Także cieszę się, że nikt z pracowników nie jest już wykluczony z możliwości zjedzenia ciepłego posiłku w pracy. 

To może Cię zainteresować

No items found.